_DSC9662 kopiaZbigniew „Piotr” Piotrowski, wykładowca (pracownia reklamy)

Gdynianin, rocznik 1986.
Pomysłodawca i współzałożyciel Trójmiejskiej Grupy Eksploracyjnej.
Debiutował w roku 2009 w gdańskiej „Galerii Małej” krótką serią „Portret Rodzinny”.
Fotograficzny turpista, portrecista, dokumentalista miejsc opuszczonych i zapomnianych.

Moja fotografia.
To mieszanka wszystkich moich wewnętrznych często surrealistycznych tworów, które wychodząc na światło dzienne w żaden sposób nie wpasowywały się w dzień poprzedni.
To rozłożona na czynniki pierwsze fragmentalność krzyków wyobraźni, buchającej ponad wszystko, uzależnienia od gorzkiej czerwonej herbaty i namiętności, ciągnącej się swoiście, w stronę szeroko pojętej fotografii tworzonej z potrzeby serca.
To moje osobiste kochanie ludzi na różne sposoby – począwszy od tych absolutnie skazanych na bełkotliwe milczenie w zakamarkach brudnych ulic, żebrzących o lepsze życie, zbierających na chleb w plastikowe kubki, pomarszczonych i nieszczęśliwych, albo szczęśliwych inaczej, a skończywszy na tych bogato ujednoliconych nudą, szczerzących się uśmiechem numer czterysta i piętrzących się po zmroku w modnych miejscach.
Lubię z ludzi tworzyć. Robić i budować. Reżyserować, ale i puszczać się abstrakcyjnie w fotograficzną spontaniczność. Można sprawić, że w amoku absolutnego tworzenia codzienne koty prężące się w językach ciała milkną i wszystko jest absurdem, surrealizmem i luźno powiązanymi ze sobą nitkami złudzeń, cisz, albo może nawet niczego w czym można by się utopić. Jest trochę chaosu, w którym łatwo odnaleźć jakiś nieporządek tworzenia – jest człowiek, który tak naprawdę przestaje być człowiekiem i jest tylko linią biodra zarysowanego po zmroku na niebie. Albo jest w sukience i ma na imię. Albo wczoraj.

strona internetowa